Odpowiedzialność za przewóz autostopowicza
Spotkałem się z opinią, że jadąc samochodem nie warto zabierać autostopowiczów, bo gdy dojdzie do wypadku, to kierowca będzie odpowiadał (własnym majątkiem) za powstałe szkody. Stanowisko takie nie jest prawdziwe, o ile auto jest ubezpieczone i nie zachodzą podstawy do regresu. Skąd zatem taka błędna opinia?
Przewóz grzecznościowy
Zakres odpowiedzialności kierowcy zależy od tego, z jakich powodów zabieramy ze sobą autostopowicza. Jeżeli przewóz będzie jedynie grzecznościowy, czyli bez interesu majątkowego (np. bez wynagrodzenia pieniężnego) kierowca odpowiada za wypadek „na zasadzie winy”. Oznacza to, że aby przypisać mu odpowiedzialność, trzeba wykazać jego winę.
Wina w prawie cywilnym
W dużym uproszczeniu wina to postawa, w której można zarzucić świadomemu sprawcy zachowanie niezgodne z zasadami porządku prawnego. Wina może być umyślna (sprawca chciał doprowadzić do wypadku) oraz nieumyślna, czyli sprawca zachował się lekkomyślnie, niedbale (myślał, że mimo złamania przepisów uniknie wypadku, albo nie wiedział, że łamie przyjęte normy, mimo że powinien mieć taką wiedzę).
Przewóz interesowny
Inaczej sytuacja wygląda, gdy mamy jakąś korzyść, przewożąc pasażera. Może tu chodzić np. o zapłatę za przejazd, współfinansowanie kosztów paliwa. Wówczas odpowiedzialność za wypadek jest bardziej surowa i odbywa się „na zasadzie ryzyka”. Oznacza to w praktyce, że kierowca nie będzie ponosił odpowiedzialności za wypadek, tylko gdy szkoda powstanie wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej. Nie trzeba już wykazywać winy kierowcy, jak w przypadku przewozu grzecznościowego.
Ubezpieczenie OC
Powyższe nie oznacza jeszcze, że kierowca będzie odpowiadał za wypadek z własnego majątku. Istnieje przecież obowiązek posiadanie ubezpieczenia OC, które zapewnia wypłatę odszkodowania. Wysokość kwot jest jednak ograniczona do równowartości w polskich złotych: w przypadku szkód na osobie do 5 210 000 euro, w przypadku szkód w mieniu do 1 050 000 euro. Kwoty te odnoszą się do jednego wypadku, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych.
Podsumowanie
Jeżeli masz wykupioną polisę OC, nie spowodowałeś wypadku z premedytacją, nie zażywałeś środków odurzających, nie ukradłeś auta, masz prawo jazdy i nie uciekłeś z miejsca zdarzenia, to możesz być spokojny i „podrzucić” autostopowicza. Oczywiście pamiętaj, że kwota ubezpieczenia –choć bardzo wysoka – jest ograniczona. Z kolei rodzaj ponoszonej odpowiedzialności ma znaczenie dla pasażera, któremu może być łatwiej uzyskać odszkodowanie, jeżeli kierowca/zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka.